Kryzys trwa, a producenci luksusowych aut biją rekordy sprzedaży. Świetny rok za sobą ma Bentley i Rolls-Royce.
Wydawać, by się mogło, że kryzys odstrasza przed robieniem niepotrzebnych zakupów, bo luksusowe auta nie należą do tych niezbędnych. Czy oznacza to jeszcze większe rozwarstwienie społeczne i przepaść między najbogatszymi a najbiedniejszymi? Możliwe, ale wracając do wyników sprzedaży to jak podaje BBC tylko w samym roku 2013 Rolls-Royce sprzedał 3630 samochodów. Przypomnijmy tylko, że jest to już czwarty rok z rzędu, kiedy marka bije swoje własne rekordy sprzedażowe. Na wzrost popytu producent postanowił się przygotować i w 2014 roku Rolls-Royce planuje zatrudnić 100 nowych pracowników w fabryce w Wielkiej Brytanii. Gdzie odnotowano największy wzrost zainteresowania marką? Na Bliskim Wschodzie wzrost wyniósł aż 17 proc., natomiast w Chinach odnotowano wzrost na poziomie 11 proc. – rynek chiński to największy rynek motoryzacyjny na świecie.
Kolejnym rekordzistą jest Bentley, który odnotował najlepszy rok sprzedażowy w całej swojej historii! W 2013 roku producent sprzedał 10.120 samochodów, natomiast rok wcześniej było to 8.510 egzemplarzy – wzrost naprawdę imponujący. Samochody marki Bentley najchętniej kupowane są w Ameryce Północnej, jednak wzrost sprzedaży nie ominął również Azji, Bliskiego Wschodu oraz Europy. Na Starym Kontynencie Bentley największym zainteresowaniem cieszy się w Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Do grona rekordzistów dołączyło także Porsche, które w 2013 roku w Stanach Zjednoczonych sprzedało 42.323 samochodów. W porównaniu z rokiem 2012, odnotowano wzrost na poziomie 21 proc. W tym miejscu należałoby zaznaczyć, że rok 2012 był rekordowym rokiem sprzedaży w USA.
Bentley, Rolls-Royce i Porsche biją swoje własne rekordy sprzedażowe, czy oznacza to koniec kryzysu, czy może tylko podczas niego biedni biednieją a bogaci się bogacą? Oby był to wariant pierwszy.