Prima aprilis to dzień, w którym może zdarzyć się praktycznie wszystko, o czym tego dnia przekonali się mieszkańcy Warszawy. Osoby, które chciały skorzystać z taksówki, mogło spotkać całkiem spore zaskoczenie, gdyż za kierownicą jednej siedział Adam Małysz.
Pierwszy kwietnia to doskonały dzień na różnego rodzaju dowcipy, z tej okazji postanowił skorzystać Red Bull – do swojego projektu zaprosił Adama Małysza, który wcielił się w rolę taksówkarza. Może Was zaskoczymy, ale niektórzy pasażerowie do samego końca nie wiedzieli, kto jest ich kierowcą. Jeszcze ciekawiej zrobiło się, gdy Adam Małysz przesiadł się ze zwykłej taksówki w Toyotę Hilux – tak te samo auto, które brało udział w Rajdzie Dakar. Wyobraźcie sobie, że czekacie na taksówkę i podjeżdża po Was taki samochód! Adam Małysz nie ograniczał się do zwykłych kursów i pasażerom prezentował swoje off-roadowe umiejętności.
Według nas pomysł z Adamem Małyszem w roli taksówkarza był pierwszorzędny. Żałujemy tylko, że to akurat my nie wsiedliśmy do jego taksówki… Może ktoś z Was może pochwalić się kursem z Orłem z Wisły? A może pierwszego kwietnia spotkały Was równie ciekawe przygody i niespodzianki? Czekamy na Wasze komentarze 🙂