Chyba nie ma osoby w naszym kraju, która nie wiedziałaby co się dzieje u naszego wschodniego sąsiada. Zamknięcie się rynku rosyjskiego na zagranicznych producentów odczuwa każda branża. Niewiele, powodów do radości mają przedstawiciele segmentu motoryzacyjnego. Z rynku rosyjskiego postanowił wycofać się Opel.
Założenia Opla na rok 2015 w Rosji były naprawdę ambitne – producent chciał w tym roku sprzedać około 70 tys. samochodów. Niestety, pierwsze miesiące obdarły markę ze złudzeń – w lutym sprzedano zaledwie 912 egzemplarzy (w porównaniu do analogicznego okresu 2014 roku sprzedano aż o 86 proc. samochodów mniej). W dodatku, zgodnie z prognozami analityków nie ma szans na poprawę obecnego stanu. Szacuje się, że w tym roku Rosji zostanie sprzedanych mniej niż 1,5 miliona samochodów – rok 2014 zakończył się na poziomie 2,4 miliona sztuk.
W związku z tak kiepskimi rokowaniami oraz niską sprzedażą na początku roku, Opel zdecydował się wstrzymać produkcję samochodów w swoich zakładach w Petersburgu. W ten sposób producent chce chronić swoje interesy – jak powiedział szef Opla Karl Thomas Neumann firma nie widzi korzystnych krótko, średnio- i długoterminowych perspektyw z dalszego pobytu na rynku rosyjskim.
General Motors, do którego należy Opel, zdecydowało się również ograniczyć produkcję marki Chevrolet na rynek europejski.