Większość kierowców traktuje żółte światło jak przedłużenie zielonego i uważa, że może na nim przejechać skrzyżowanie. Warto jednak przypomnieć garść zasad, jakie dotyczą tego światła. Pamiętajmy, że jego nadużywanie może oznaczać dla nas mandat.
Podstawowym błędem większości kierowców jest to, że widząc zmianę zielone światła na żółte natychmiast dociskają pedał gazu i z większą prędkością przejeżdżają skrzyżowanie. Jest to jednak zła taktyka – należy pamiętać, że w świetle przepisów, gdy sygnalizator zmienia się na żółty kolor przejechać można tylko pod warunkiem, że pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że bez gwałtownego hamowania nie można się zatrzymać.
Specjaliści od bezpiecznej jazdy mówią, że dla każdego kierowcy, bez względu na staż jazdy, decyzja, czy zatrzymać się czy przejechać na żółtym świetle powinna być podejmowana w aspekcie kilku czynników. Są to:
- szybkość naszej reakcji,
- warunki pogodowe,
- odległość od sygnalizatora,
- ogólna sytuacja na drodze.
Osoby starsze powinny raczej zacząć zwalniać, niż usiłować przejechać na wariata. Ich reakcja może być zbyt wolna. Podobnie, gdy warunki na drodze są złe – nagłe przyśpieszenie może spowodować utratę kontroli nad kierownicą. Należy też pamiętać, że za nadużywanie przepisu o możliwości przejazdu na żółtym świetle są kary. Wjeżdżanie za sygnalizator, kiedy jest to zabronione, jest wykroczeniem, za które grozi kierowcy jeden z najwyższych mandatów, w wysokości nawet 500 zł, oraz 6 punktów karnych.
Jednak pamiętajmy, że trudne warunki pogodowe także mogą działać na naszą korzyść – w przypadku gołoledzi próba hamowania może być znacznie wydłużona i nawet jeśli znajdujemy się od sygnalizatora w dość dużej odległości, to jednak możemy bezpiecznie nie wyhamować. Tu jednak ocena zależy od kierowcy. Pamiętajmy, że trudne warunki atmosferyczne potrafią sprawić, że reakcje kierowców będą o 15 proc. wolniejsze niż w przypadku, gdy jazda odbywa się w dobrych warunkach.
Warto także pamiętać o ograniczonym zaufaniu do innych kierowców. Bardzo niebezpieczne są sytuacje, gdy my postanawiamy zahamować i zatrzymać się przed sygnalizatorem, ale kierowca za nami – przyśpiesza. Wówczas może skończyć się to stłuczką i wjechaniem w tył auta, które bezpiecznie się zatrzymało. Dodatkowo próba przejechania na żółtym świetle może być ryzykowna także dla pieszych, ponieważ kiedy kierowca nie zatrzymuje się, dojeżdżając do sygnalizatora z żółtym światłem, najprawdopodobniej przejeżdża już wówczas, gdy pali się światło czerwone. Może to oznaczać, że ruszyły już samochody na innym pasie lub piesi mają zielone światło. Zachowajmy wtedy ostrożność, nawet jeśli my poruszamy się zgodnie z przepisami, to na skrzyżowaniu może nam wyjechać pirat drogowy, przekonany, że zdążył na żółtym świetle.