Popularny swego czasu w Polsce Ford Escort został odmłodzony. Amerykański koncern chce nim podbijać chińską klasę średnią. Prosta stylistyka, oszczędny silnik i konkurencyjna cena mają pomóc Fordowi w odnoszeniu dalszych sukcesów w segmencie C na chińskim rynku. Czy jednak auto to odniesie sukces? Czy Chińczycy nie będą wierni swojej Tacie?
Aktualnie samochody kompaktowe w Chinach to aż jedna czwarta całego rynku motoryzacyjnego w tym kraju, a szacunkowe dane pokazują, że wielkość ta jeszcze może wzrosnąć. Ford już może się pochwalić tym, że Focus (dostępny jako hatchback i sedan) jest najpopularniejszym samochodem w Kraju Środka, jednak amerykańska marka chce osiągnąć jeszcze lepsze wyniki. Pomóc ma w tym powrót Escorta.
Pierwsze, co można zauważyć w odświeżonym wyglądzie nowego Escorta to absolutny konserwatyzm. Po bardzo spokojnej, a nawet nudnej stylistyce tego sedana można wywnioskować dwie rzeczy. Escort kierowany jest przede wszystkim do tradycjonalistycznej klienteli – brak ekstrawagancji i klasyczne nadwozie mają spodobać się każdemu. Oprócz tego widać, że Escort będzie samochodem tańszym od Focusa. Nadwozie bez zbędnych przetłoczeń pozwoli na oszczędności podczas procesu produkcyjnego. Podobnie sytuacja wygląda we wnętrzu, gdzie króluje minimalizm i prostota.
Pod maską znajdzie się silnik benzynowy o pojemności 1,5 l, który nie zapewni wyjątkowych osiągów, ale jest tani w produkcji i pozwala zaoszczędzić na stacji paliw. Przedstawiciele Forda podkreślają, że nowy Escort został stworzony z myślą o potrzebach chińskiego rynku mając być uzupełnieniem Focusa w ofercie marki. Na razie Escort będzie sprzedawany tylko Chinach, ale szefowie marki rozważają też wprowadzenie go na inne rynki.
Bardzo możliwe, że pojawi się także w Polsce – a prawda jest taka, że jest u nas zapotrzebowanie na tanie, lecz wygodne samochody. Czy Escort znów zagości masowo na polskich drogach? My mamy taką nadzieję.