Czy czeka nas ożywienie w segmencie motoryzacyjnym? Możliwe jest, że w 2014 roku koreański inwestor rozpocznie inwestycję w branży motorniczej – jej wartość wstępnie szacowana na 1 mld złotych.
Ta wyjątkowa wiadomość obiegła kraj po wystąpieniu wicepremiera Janusza Piechocińskiego w Ostrowcu Św. Na spotkaniu z dziennikarzami wicepremier powiedział, że przez ostatnie dni nie miał czasu, bo zajmował się sprawą „dużego kapitału, tym razem koreańskiego, który zamierza w przyszłym roku w Polsce rozpocząć inwestycję na poziomie jednego miliarda złotych w szeroko pojęty przemysł motoryzacyjny”. Przypomnijmy, że niedawno kraj obiegła wiadomość, że rozpoczęciem produkcji modelu Crafter w Polsce zainteresowany jest Volkswagen.
Mało precyzyjna wypowiedź wicepremiera spowodowała lawinę domysłów. Wiadomo, że jeśli chodzi o koreańską markę to musi to być albo KIA albo Hyundai. Najczęściej powtarzającym się typem jest KIA – w Polsce mogłaby się odbywać produkcja wojskowych pojazdów terenowych. Jednak dyrektor zarządzający KIA Polska Wojciech Szyszko zaprzecza wszystkim doniesieniom. Przypomnijmy tylko, że KIA posiada swoją fabrykę w Żylinie na Słowacji, której poziom produkcji zaspakaja europejski rynek. Czy mamy zatem do czynienia z kiełbasą polityczną? Pożyjemy zobaczymy…