Wielokrotnie w naszych artykułach zaznaczaliśmy, że pomysłowość oszustów oraz złodziei nie zna granic. Niestety, zawsze są krok przed nie tylko zwykłymi obywatelami, ale bardzo często też przed policją. Na szczęście tylko do czasu…
Jak się okazuje, dobrym miejscem do dokonywania oszustw są nasze autostrady. Najczęstszą taktyką takich nieuczciwych osób jest zajeżdżanie drogi kierowcom, których proszą o pieniądze na paliwo. Potem scenariusz jest nieco inny – część oszustów oferuje w zamian złotą biżuterię, część sprzęt elektroniczny. Oczywiście złota biżuteria okazuje się być tombakiem, a sprzęt elektroniczny jest albo niesprawny albo jest podróbką.
Do powyższych sytuacji dochodzi bardzo często na naszych autostradach. Ostatnio na opolskim odcinku A4 policjanci otrzymali zgłoszenie o tego rodzaju sytuacji. Patrol zauważył, że na poboczu stał Mercedes na niemieckich rejestracjach (w środku było troje obywateli Rumunii) oraz Kia na ukraińskich rejestracjach. Jak się okazało kierowca Mercedesa zajechał drogę Kii i prosił o pieniądze na paliwo.
Kierowca Mercedesa został ukarany mandatem 900 złotych, został mu również zatrzymany dowód rejestracyjny, a 46-letni pasażer, który przyznał się do żebrania otrzymał mandat wysokości 500 złotych.
Jeśli wybieracie się w podróż i będziecie korzystać z autostrady to uważajcie! Nie dajcie się nabrać – oszuści grasują w całym kraju!