Czy uczestnicy stłuczki zawsze dmuchają w alkomat? Czy jest to obowiązkowa procedura? Czy można jej uniknąć? To pewnie pytanie, które zadaje sobie nie jeden kierowca. Postaramy się odpowiedzieć, jak wygląda to od strony prawnej i kiedy można uniknąć „dmuchania w balonik”.
Warto znać przepisy w tej kwestii. Przede wszystkim rozróżnienia wymaga pojęcie kolizji i wypadku. W przypadku kolizji mówimy jedynie o uszkodzeniu mienia – jeśli kierowcy są w stanie porozumieć się co do kwestii wypłaty ubezpieczenia, to nie trzeba wzywać policji, wystarczy spisać protokół. Inaczej sprawa wygląda w sytuacji, gdy ma miejsce wypadek i ucierpi ktoś z uczestników. Wtedy obowiązkiem jest wezwanie policji i pogotowania ratunkowego.
Podobnie wygląda kwestia w przypadku badania alkomatem – w przypadku kolizji policjant może, ale nie musi badać trzeźwości. Jednak mamy podejrzenie, co do stanu kierowcy drugiego pojazdu – możemy o to poprosić. Gdy natomiast dojdzie do wypadku, to policja powinna przebadać obu kierowców na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Co gdy, kierowca odmawia badania? Policja, wedle ustawy „Prawo o ruchu drogowym” w artykule 129 ust. 1 pkt 3, ma prawo mimo wszystko sprawdzić stan trzeźwości kierowcy. Najczęściej, jeśli uczestnik wypadku odmawia kontroli alkomatem, to przewożony jest na komendę, gdzie pobierana jest mu krew do badania. Funkcjonariusze nie potrzebują zgody osoby badanej, jedynymi osobami, które do niedawna mogły odmówić, to byli posłowie, senatorowie oraz pracownicy służb dyplomatycznych. Aktualnie jednak nawet ich nie chroni prawo immunitetu.
Garść przepisów:
Art. 129.1.Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji.
2. Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do:
3) Żądania poddania się przez kierującego pojazdem lub przez inną osobę, w stosunku do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem, badaniu w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
Co w przypadku, gdy jeden ze sprawców wypadku będzie nietrzeźwy? Nawet jeśli to nie on był sprawcą wypadku, to i tak poniesie konsekwencje. Przypomnijmy, co grozi za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwym.
§ 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
To najważniejszy akt prawny, z którym musimy się liczyć – wiele od podejścia zależy od policjantów i wyrządzonej szkody.