Wypadek w Kamieniu Pomorskim, gdy pijany kierowca wjechał w grupę pieszych, oraz dokonania Warszawianki, która wyjazd autem po przedświąteczne zakupy zakończyła po promilach w podziemnym wejściu, sprawiły, że rząd coraz poważniej myśli o zaostrzeniu kar wobec pijanych kierowców.
Plany wobec zmiany przepisów przedstawił na specjalnej konferencji 7 stycznia Donald Tusk. Przewidywać miałyby one między innymi:
-
kierowca, który po raz pierwszy zostanie przyłapany na prowadzeniu pod wpływem alkoholu, tracił prawo jazdy na okres od 3 do 15 lat (obecnie jest to od roku do 10 lat),
-
najniższa nawiązka wynosiła 5 tysięcy złotych (jej maksymalna wysokość to już teraz 100 000 zł),
-
wyrok w sprawie kary za jazdę po pijanemu ma być publiczny,
-
w przypadku recydywistów – tracili by prawo jazdy na co najmniej 5, a maksymalnie 15 lat, a minimalna nawiązka wynosiłaby 10 tysięcy złotych,
-
rząd zastanawia się także nad bezwzględną karą więzienia dla recydywistów,
-
prowadzenie pojazdów bez uprawnień stanie się przestępstwem (obecnie jest wykroczeniem),
-
od 2015 r. w każdym aucie obowiązkowo miałby znalaźć się alkomat.
Premier stwierdził, że są to jednak na razie propozycje. Konkretny projekt całościowej zmiany ma się pojawić w tym roku. Zapytany przez obecnych na konferencji dziennikarzy, premier pozytywnie ocenił pomysł automatycznego odbierania prawa jazdy na zawsze kierowcom, którzy pod wpływem alkoholu spowodowali wypadek śmiertelny lub w wyniku którego osoba poszkodowana została kaleką. Jego zdaniem statystyki nie są dramatyczne, ale nie zmiana to faktu, że oburzenie społeczne jest bardzo uzasadnione.
Natomiast szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział, że nadal będzie rosła liczba kontroli trzeźwości prowadzonych przez drogówkę. W 2013 r. było ich prawie 8,9 mln – o półtora miliona więcej niż rok wcześniej i cztery razy więcej niż cztery lata temu.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu – gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila – grozi zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 000 zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.