To, że podróbki nas otaczają, wie każdy z nas, ale płacąc za luksusowe auto mało kto spodziewa się felernych elementów. Aston Martin wezwał właśnie właścicieli 75 proc. wszystkich samochodów wyprodukowanych od listopada 2007 roku, do serwisów, by wymienili oni w swoich pojazdach wadliwe części.
Marka Aston Martin została oszukana przez swojego chińskiego dostawcę i od listopada 2007 roku, producent w swoich pojazdach montował niewłaściwe pedały przyspieszenia w samochodach sportowych. Chińska firma wykonywała elementy z tworzyw gorszej jakości. W związku z tym Aston Martin wezwał swoich klientów do serwisów, by wymienić im wadliwe pedały. Cała akcja dotyczy 17.590 egzemplarzy aut, które producent sprzedał od listopada 2007 roku. Liczba nie jest wielka, ale stanowi ona aż 75 proc. wszystkich samochodów sprzedanych w tym okresie.
Co grozi kierowcom pojazdów z wadliwymi pedałami? Otóż felerne elementy są niższej jakości i w konsekwencji mogą pękać, co spowoduje brak możliwości przyspieszenia. Aston Martin zapewnia, że wymiana wadliwej części nie zajmuje więcej niż godziny. Od wady wolne są modele Vanquish – wersja coupe i cabrio.
Co sądzicie o takich akcjach przywoławczych? Czy powinna była się ona zdarzyć luksusowej marce?